-
Zajrzeć w swoje okna
Każdego wieczoru przed snem wyglądamy z Leonkiem przez okno, żeby pożegnać dzień. Lubię ten widok: młody grab, o tej porze roku obsypany świeżym listeczkami, strzelista brzoza na podwórzu sąsiadów, niebo przebarwiające się na zachodzie. Często patrzę na światło lampki stojącej u nas na parapecie, które odbija się w oknie sąsiadów naprzeciwko. I myślę o tym, że tak jak my zerkamy na nich od rana do wieczora, tak samo oni zerkają na nas, na nasze życie. Sąsiedztwo to w ogóle historia wzajemnego zerkania, oby jak najbardziej serdecznego. Etymologicznie sąsiad to ten, który osiadł razem z nami na tym samym miejscu. To miłe, że już coś nas łączy. I myślę sobie, jak…
-
Delikatnie
Chciałabym, żebyśmy my, kobiety, były same dla siebie delikatne. Zamiast poganiać się do galopu od świtu do zmierzchu. Zamiast siłować się w tym, co męskie. Stawać w roli kogoś, kim nie jesteśmy i nigdy nie będziemy. Zamiast oceniać się na każdym kroku. I mówić sobie te wszystkie przykre, ciężkie, miażdżące słowa, których w życiu nie powiedziałybyśmy komuś innemu. Wobec samych siebie potrafimy być naprawdę chamskie. A czy potrafimy szczerze ująć się za sobą w trudnych momentach? Dać sobie oparcie? Wyjść z presji, krytyki i sztywności, a wejść w miękkie kobiece? Kobiece tworzy z lekkością, łatwością i bez ograniczeń, jeśli ma do tego przestrzeń. Kobiece jest gorące jak piec, odżywcze i…