• Spokojny Bug w lipcu
    Rozmowy z serca

    Płyń całą sobą

    Kiedy przyszedł na świat nasz synek Leon, a ja byłam w transie pierwszych tygodni opieki nad noworodkiem, przyśnił mi się rekin. Inteligentny i ciekawski żarłacz biały. Pływaliśmy razem przy piaszczystym dnie oceanu, tak blisko, że czułam ciepło jego ciała, kiedy przepływałam pod gładkim, białym brzuchem. Rekin nie był wrogi, nie chciał mnie spłoszyć czy przerazić, choć w tym niespodziewanym położeniu nie miałam kontroli nad niczym. Ten imponujący olbrzym okazał się przyjazny i konkretny, a w tamtym czasie bardzo potrzebowałam takiego wsparcia. Pozwolił mi poczuć, jak silne i wytrzymałe jest moje ciało, jak silna i odporna jest moja psychika. Pokazał, że w jego świecie szybko nie znaczy nieuważnie. I że nie…

  • Na dobry dzień

    Wiatr w żagle

    Dopiero co kwitnące lipy pachniały miodem i brzęczały rojem pszczół, a my pochłanialiśmy góry malin i borówek na śniadanie. Dziś wrzesień pachnie palonymi liśćmi i dymem z ogniska. Pierwsze oznaki złotego sezonu przyszły kilka tygodni temu, kiedy suche liście akacji leciały na ziemię strącane podmuchami gorącego wiatru. Wciąż jeszcze słońce dopieka mocno, choć już łaskawiej niż w sierpniu. Dni robią się coraz krótsze, noce coraz chłodniejsze. Rok jeszcze przez chwilę udaje, że wciąż trwa lato, a my z Leonem spędzamy jak najwięcej czasu na zewnątrz, łapiemy ciepło i szukamy pulchnej ziemi na kopcach kreta. Wieczorami sznury dzikich gęsi przelatują blisko naszego domu. Słucham ich przejmujących nawoływań i czuję się tak,…

  • Na dobry dzień

    Odwaga z serca

    Cudny marzec w pełni, za oknem jeszcze pada ostatni śnieg z ciężkich chmur, ale już coraz częściej witamy się ze słońcem. Rozgrzewającym, dodającym sił i zachęcającym do działania. Wspaniała terapia światłem i ciepłem po jesienno-zimowych miesiącach!   Ciesząc się słonecznymi dobrodziejstwami… …zastanawiałam się jednocześnie, jak można dodać odwagi komuś, kto się obawia, kto nie wierzy we własne siły, we własną sprawczość i samodzielność. Albo też komuś, przed kim stoi trudne wyzwanie, w dowolnym aspekcie życia. Oczywiście, zawsze można wyćwiczyć umiejętność budowania się na zewnątrz, tak żeby świat czytał nas jako osoby pewne siebie, wbrew temu, co tak naprawdę niesiemy w środku. Takie techniki nakładania zbroi są możliwe do opanowania, ale…