• Na dobry dzień

    Pęd do życia

    Słonecznik wysiał się z nasionka, które upuściła nieuważna sroka. Może zresztą było inaczej. Młode wiewiórki tak często robią rozgardiasz w karmniku, zamaszystymi ruchami ogona wymiatając ziarna, że któreś bez trudu mogło pofrunąć na skraj łąki rozpościerającej się nieopodal. Nie tak dawno zaskoczyła mnie lokalna awantura! Wiewiórki przeganiały się, złorzecząc sobie nawzajem cieniutkimi głosikami, kubek w kubek jak Chip i Dale z dobranocki 🐿️ Słonecznik tymczasem ugruntował się w ziemi bez niczyjej pomocy i wyrósł dorodnie. W pewnym momencie rozwinął cytrynowożółte płatki, jakby oznajmił, że oto jest. Z przyjemnością patrzę na to dzieło i myślę sobie, że pędu do życia nie da się zatrzymać. Rośliny całe za nim podążają, od ziarenka…

  • Łąka w pełnym rozkwicie
    Na dobry dzień

    Tam, gdzie rosną dzikie kwiaty

    Od pól płynie spokój, a razem z nim słodki zapach ziół, traw i dzikich kwiatów. Jest coś kojącego w bliskości ziemi, w łagodnym kołysaniu się kłosów, w śpiewie skowronka, szczęśliwego posłańca wiosny. Szwendanie się po łąkach i polach to dla mnie błogość, odprężenie i radość istnienia. Tutaj jestem u siebie bardziej niż gdziekolwiek indziej.   A gdyby tak… …wyobrazić sobie, że każdy z nas ma wokół siebie pole. Umownie, bo może to być dowolna inna przestrzeń symbolizująca to, co autentycznie w nas i z nas. Przestrzeń, w której jesteśmy obecni najbliżej siebie i najprościej. Bez filtrów, bez osłon, bez ocen, w swoim rdzeniu. Z tym, co dla nas ważne. Z…

  • Wielobarwne koraliki mahonii
    Na dobry dzień

    Lipiec rozsiewa piękno

    Natura projektuje z fantazją i rozmachem. Aż się prosi, żeby koraliki mahonii nanizać na nić i stworzyć wielobarwny naszyjnik. Młodziutkie, jeszcze niedojrzałe jagody mają odcień jasnej zieleni. Z czasem oprósza je ciepły fiolet, którym wysycają się całe, aż po czubek. W kolejnych dniach ich skórka nabiera nowego odcienia, jakby malarz zanurzył pędzel w płatkach niezapominajek. A gdy owoce w pełni dojrzeją, przeistoczą się w czarne kuleczki z niebieskim nalotem, trochę jak na śliwkach węgierkach. Lipiec pyszni się swoimi skarbami, rozsiewa piękno jak hojny artysta 🫐

  • Ziarenka

    Co celebrują kobiety

    Co celebrują kobiety w Twojej rodzinie?Co one świętują? Może narzekanie, że im ciężko, bo wzięły na ramiona za siebie i za innych, niosą zbyt dużo.Może przymus pracy, która wyżywi rodzinę, bo ktoś tu musi nosić spodnie.Poczucie, że są w nie swojej bajce, a ich ścieżka biegnie zupełnie gdzieś indziej. Jak one się tu znalazły? Najchętniej uciekłyby od własnego życia. I uciekają, na różne sposoby.A może bezsilne czekanie na męża, aż stanie się obecny, przytomny w związku, zainteresowany byciem razem, aż zauważy ich potrzeby.   Czemu one poświęcają swój czas, swoją uwagę, swoje siły? Ty też z nimi w tym siedzisz?Wierzę, że można i warto łamać rodzinne przekonania i programy, które…

  • Strefa kota

    Harnaś rusza w dalszą drogę

    Jest noc, Harnaś oddala się na znaczną odległość od domu. Biegnę za nim, w jednej ręce trzymam Leona, w drugiej latarkę. Łowię kocią sylwetkę w krąg słabego światła. „Harnaś! Harnaaaś!!!”, wołam i za nic nie chcę stracić go z oczu. Harnaś krąży daleko, ale ogląda się na mnie. Wygląda na to, że wraca, jeszcze wraca. Nagle wyłączają się wszystkie dźwięki i zapada cisza. Budzę się w moim łóżku. Harnaś śpi obok, a ja wiem, że rzeczywistość snu jest równie prawdziwa jak to, co widzę na jawie. Harnaś naprawdę szykuje się do odejścia.Tak było w kwietniu. Odchodzenie jest bardzo szczególnym etapem. Niedawno pożegnaliśmy babcię Wandę. Na dzień przed jej śmiercią miałam…

  • Na dobry dzień

    Gwiazdy na trawniku

    Żółte gwiazdki rozchodnika układają się na ziemi w bajeczne konstelacje. Przyglądanie się tym drobnym kwiatom przypomniało mi piękny sen sprzed lat. Siedziałam w łódce przy brzegu morza, była ciepła noc, jacyś ludzie rozmawiali w łodziach kołyszących się nieopodal. Otaczało nas przyjazne, usiane gwiazdami niebo, srebrnym blaskiem odbijające się na falach. W pewnej chwili zobaczyłam, że rafy koralowe na morskim dnie leżą zgodnie z mapą nieba, jakby te dwa plany pozostawały wobec siebie w symetrii. Razem z zapalającymi się gwiazdozbiorami rozbłyskiwały także organizmy koralowców, rozświetlając podwodny świat turkusowym pulsowaniem. To nie była magia, to była żywa rozmowa gwiazd i księżyca z morzem oraz jego mieszkańcami. Siedząc w mojej łupince, zawieszonej pomiędzy…

  • Okruszki dobra

    Czas peonii, czas miłości

    Najkrótsza definicja self love mogłaby brzmieć tak:„Jestem nie mniej ważna niż inni,i nie bardziej ważna niż inni”. Tak rozumiem tę koncepcję.Takie pojmowanie robi miejsce dla wszystkich.Nie trzeba już się bać, że dla kogoś nie wystarczy miłości. Ktoś mówił o tym dwa tysiące lat temu i dziś, w epoce kwitnącego narcyzmu, takie rozumienie self love wydaje mi się, nomen omen, zbawienne. 🌿Pięknego dnia, w całej czerwcowej obfitości 🌸🌿☀️

  • Ziarenka

    Mądrość tygrysa

    Kiedy tygrys goni ofiarę, jego ciało podpowiada mu, jak długo jeszcze może kontynuować pościg, zanim przestanie mu się on opłacać. Tygrys instynktownie ocenia, kiedy kaloryczność upatrzonego posiłku nie wyrówna liczby kalorii, które spalił podczas polowania. Jednym słowem: wie, kiedy odpuścić, bo choć tym razem nie zyska, to i nie straci więcej, niż mógł sobie na to pozwolić. Każdy z nas ma wbudowany ten tygrysi stoper. Pomaga nam zachować trzeźwość w oszacowaniu naszych sił i możliwości. Jeśli mamy dość pokory i zdrowego rozsądku, będziemy słuchać tych sygnałów: kiedy idziemy do łóżka, bo woła nas sen, kiedy przestrzegamy limitów aplikacji w telefonie. Kiedy rezygnujemy z jeszcze jednego odcinka wciągającego serialu. Kiedy potrafimy…

  • Na dobry dzień

    Kaczki uczą harmonii

    Para kaczek wędruje niespiesznie, od rozlewiska rzeki aż pod nasz karmnik. Dziobią ziarna na zmianę, kiedy jedno je, drugie obserwuje otoczenie. Przychodzą do nas od miesiąca, a ja z zachwytem przyglądam się ich spokojnemu porozumieniu, gdy tak kroczą łapka za łapką. Jest między nimi cisza, równowaga i wzajemna dbałość o siebie. Tak jakby centrum życia lokowały między sobą, w tym, co wspólne. Cholera jasna, myślę sobie. Kaczki potrafią robić partnerstwo tak pięknie, bez szumu i bez terapii małżeńskich. Warto skorzystać z tej lekcji. Daleko mi do bycia związkowym ekspertem, ale chętnie się uczę. Do tej pory nie odkryłam nic, co budowałoby trwałość związku lepiej niż wzajemny szacunek, empatia, poczucie bezpieczeństwa…

  • Na dobry dzień

    Gniazdo

    Ciche popiskiwanie przechodzące w nagły rwetes, kiedy mama lub tata przylatują z tłustą gasienicą, świadczą o tym, że para szpaków doczekała się potomstwa. Uwiły gniazdo w budce lęgowej nad naszym balkonem. Wysoko i bezpiecznie. Po kilku tygodniach odchowywania maluchów rodzice wyprowadzają je do świata. Wylatują przed świtem, niepostrzeżenie, żeby zmylić czujne oczy drapieżników. W gnieździe, od rana do wieczora wypełnionym gwarem i życiem, nagle zapada martwa cisza. Kiedy kilka lat temu ptaki po raz pierwszy opuściły założoną przez nas budkę, płakałam jak dziecko. Nad pustym gniazdem, do którego ptasia rodzina już nigdy nie wróci. Nad tym, że dla szpacząt skończył się pierwszy czas, kiedy jest się tak bardzo blisko. A…