• Na dobry dzień

    Dzień dobry w grudniu

    Nocą widać tutaj gwiazdy. Z dala od miejskich świateł lśnią czysto i wyraziście, jak kryształy. Gołym okiem można zobaczyć najmniejsze okruszki rozsypane na atramentowym niebie. Listopad obdarował nas całym swoim bogactwem. Błękitnymi, rześkimi porankami, kiedy wychodziliśmy z domu prosto w słońce i śnieg. Mokrymi, burymi dniami, gdy przyroda zapadała się w ciszę, choć przecież życie nie zastygało ani na chwilę. Popołudniami, kiedy wiatr pędził po niebie zwały chmur w kolorze gołębich skrzydeł. Innym razem układał je w zebrę tuż nad naszymi głowami i można było spacerować wśród obłoków. Wczoraj było wilgotno i przyjemnie. Mewy krzyczały i wygłupiały się w zatoczce. Kolory zgasły i zlały się w jeden spokojny ton, jakby…

  • Na dobry dzień

    Miłość pod lodem

    Anna, teściowa mojego teścia, bez ogródek mówiła o tym, że za mąż wyszła ze strachu przed wojną, a męża nigdy nie kochała. Cierpkie słowa, a i życie nielekkie. Aby przetrwać. Miłość gdzieś stanęła, gdzieś utknęła. Myślę jednak, że poza strachem i bólem było tam coś więcej. Nawet jeśli młodziutka Anna szukała przede wszystkim ochrony w traumatycznych czasach, ostatecznie przecież założyła rodzinę i dała początek nowemu życiu, które płynie aż do dziś. Miłość w rodzinie potrafi zamarznąć. Czasem jej nie widać, czasem wręcz trudno rozpoznać, że ci ludzie to bliscy. Ale ona jest tam zawsze, choćby jej nurt pulsował głęboko pod lodem. Pod wzajemnymi urazami i codziennością biegnącą w chłodzie. Kiedy…

  • Na dobry dzień

    Zobacz, prababciu

    Wiatr wieje z dziką werwą, w pełni uzasadniającą nazwę miesiąca, w który właśnie wkraczamy. Drzewa huczą, a w zaroślach po drugiej stronie rzeki potężna łosza z łoszakiem, biegnącym za mamą jak po sznurku, szuka czegoś zaniepokojona. Skłamałabym, mówiąc, że w tym szczególnym dniu moje myśli gorliwiej niż zwykle płyną ku drogim zmarłym. To nie tak. Moje myśli, moja wdzięczność, mój szacunek płyną ku nim znacznie częściej niż dziś. Wiem, jak ogromne może być wsparcie bliskich, których już nie ma tutaj fizycznie, ale nadal są blisko, czuwają i służą radą w razie potrzeby. Dla mojej świętej pamięci prababki Heleny życie rodzinne wcale jeszcze się nie skończyło. Potrafi dmuchnąć gorącem, śmiechem i…

  • Na dobry dzień

    Gęsie stado

    Klony stoją w złocie. Powietrze jest miękkie, łagodne, przejrzyste aż po horyzont. Niebo bajeczne! Błękitne z rzucikami sielankowych obłoczków. Nad moją głową trwa zacięta narada gawronów, co rusz wybuchająca dzikim jazgotem, kiedy nie mogą dojść do ładu. Zza rzeki dobiega krzyk dzikich gęsi. Widok, kiedy w trakcie lotu przegrupowują się, żeby przewodniczka mogła odpocząć, hipnotyzuje. Zmieniają się w ramionach klucza jak w idealnie zsynchronizowanym tańcu. Kiedy będą nad Wami leciały, proszę, nie łapcie za telefon, nie warto stracić tej chwili dla krótkiego filmu. Po prostu stójcie i patrzcie w niebo. 🪿🪿Gęsi, zawsze w stadzie, zorientowane na wspólny kierunek. W ostatnich miesiącach dużo myślę o wspólnocie i o jej braku. O…

  • Na dobry dzień

    Lekcja drzew

    Słucham szalejącego wiatru. Jest ciepły i od rana nie cichnie ani na chwilę. Drzewa tańczą pod gwałtownymi podmuchami, pomiędzy gałęziami ukryły się ptaki. Pewnie wiedzą, które konary są wytrzymałe i na tyle elastyczne, żeby nie poddać się sile wiatru. Zaskakiwane kolejnymi uderzeniami lipy, topole, sosny i akacje kołyszą się majestatycznie, zataczają potężne koła, jakby znały swoje możliwości i nie uważały, że wiatr je przekracza. Ludzie również często zaskakują się we wzajemnych relacjach. W codzienności raz po raz jesteśmy eksponowani na uderzenia i próby wytrącenia z równowagi. Wampirząca mama, która najchętniej wyssałaby z nas życiowe soki, bo łatwiej jej żyć na koszt emocji bliskich osób. Szefowa, która z przyjemnością przejechałaby po…

  • Na dobry dzień

    Wiatr w żagle

    Dopiero co kwitnące lipy pachniały miodem i brzęczały rojem pszczół, a my pochłanialiśmy góry malin i borówek na śniadanie. Dziś wrzesień pachnie palonymi liśćmi i dymem z ogniska. Pierwsze oznaki złotego sezonu przyszły kilka tygodni temu, kiedy suche liście akacji leciały na ziemię strącane podmuchami gorącego wiatru. Wciąż jeszcze słońce dopieka mocno, choć już łaskawiej niż w sierpniu. Dni robią się coraz krótsze, noce coraz chłodniejsze. Rok jeszcze przez chwilę udaje, że wciąż trwa lato, a my z Leonem spędzamy jak najwięcej czasu na zewnątrz, łapiemy ciepło i szukamy pulchnej ziemi na kopcach kreta. Wieczorami sznury dzikich gęsi przelatują blisko naszego domu. Słucham ich przejmujących nawoływań i czuję się tak,…

  • Na dobry dzień

    Ciało pamięta

    Oglądam relację koleżanki z pobytu na Malcie. Jest cudownie. Wiekowa kamienna architektura, stada obłoczków rzuconych na lazur nieba, które daleko na horyzoncie, pod woalem mgły spotyka się z morzem. Mdląca słodycz egzotycznych kwiatów, słony smak nagrzanego słońcem powietrza, chłód cienistych uliczek opadających w stronę portu. Wakacje, przestrzeń, oddech, radość na twarzach, letnia sukienka w róże. Dochodzimy do strzałki prowadzącej do katakumb i hop, już na kolejnym zdjęciu jesteśmy w środku. Wystarczy jedno spojrzenie i krew odpływa mi z głowy. Robi mi się niedobrze, duszno, słabo. Nabieram dużo powietrza, raz za razem. Kamienne ściany przytłaczają mnie tak ciasno, że nie mogę rozeprzeć się ramionami. Jak w toaletach, z których uciekam w…

  • Na dobry dzień

    Najlepsze spa pod słońcem

    Patrzenie na wodę pod każdą postacią jest dla umysłu jak wyciszająca hipnoza. Słuchanie śpiewu ptaków pozwala wyjść z głowy i skupić się na otaczających nas dźwiękach. Obserwowanie, jak słońce prześwieca przez liście drzew, relaksuje i sprawia przyjemność. Zauważenie, jak wygląda dziś niebo, niesie nadzieję i czystą radość życia. Poleżenie na nagrzanej od słońca trawie daje spokój, osadzenie i zastrzyk energii witalnej. 🌿🌾🦆Lato.Wspaniały czas na pobycie w naturze i posłuchanie, jak rośnie trawa.Na zaprzyjaźnienie się z wiatrem, piaskiem i wodą.Najlepsze spa pod słońcem 🌞

  • Na dobry dzień

    Wolna wola

    Wolna wola jest pięknym i wspaniałomyślnym prezentem dla nas tutaj, na Ziemi. Jest także prezentem trudnym, bo jego przyjęcie wymaga spełnienia trzech warunków: 🌻 chcemy być wolni, 🌻 chcemy mieć wolę, 🌻 chcemy odpakowywać ten prezent każdego dnia na nowo, już przy porannej kawie, jodze, przy porannych wiadomościach, w drodze do przedszkola i na spacerze z psem. Biblijne wagi, szale, plewy i ziarenka. Indiańskie przypowieści o dobrym i złym wilku, zamieszkujących wewnątrz nas i przez nas dokarmianych. To wszystko nie są bajdy sprzed tysięcy lat. To są nasze ludzkie realia. To dzieje się w każdej sekundzie każdego dnia. 🌸 Jak w moim odczuciu działa wolna wola? Na przykład tak: 🌿…

  • Na dobry dzień

    Dobrostan opiekuna

    Gdybym w dwóch słowach miała określić, czym jest dla mnie opieka nad dzieckiem, powiedziałabym, że po części jest to bycie dobrowolnym niewolnikiem, a po części przewodnikiem. Tym, który odpowiada na każdą potrzebę, i tym, który prowadzi małego człowieka naprzód, z całą swoją miłością, wiedzą i doświadczeniem. W relacjach międzyludzkich jest to bodaj jedyna rola, która zawiera w sobie pełną odpowiedzialność za czyjeś życie. Jestem pewna, że ta odpowiedzialność dla niektórych matek jest miażdżąca i nie do uniesienia w pojedynkę.Jestem wpatrzona ze wzruszeniem i podziwem w babcie, które są dla swoich wnuków, dają im swój czas, swoje ciepło, siły i zaangażowanie, tak po prostu, bo je kochają.Jestem zafascynowana fizjologią, która pozwala…